Witajcie wszyscy zbłąkani, którzy jakimś sposobem trafili na
tę stronę.
Chciałbym podzielić się z Wami na początku dlaczego blog ten
powstał, dlaczego się tak nazywa i dlaczego miałby istnieć, mam nadzieję
niekrótko.
Wiadomo nie od dziś, że na studiach pojawiają się różni
ludzie, z różnych kręgów, o różnych zainteresowaniach i biografiach. Każdy ma
swoje sprawy, każdy ma plany i w jakiś sposób dąży do ich realizacji. Nierzadko
wam się pewnie zdarzyło, że ktoś Was czymś zadziwił, robiąc coś o czym nie pomyślelibyście
że może to robić albo „zaczarował” Was swoją osobowością, „chociaż nie wygląda
na takiego”.
Poznałem na studiach osobę ze Śląska, a zdarzyło się to
dzięki wspólnym znajomym (właściwie chyba jednego znajomego). Całkiem niedawno
właśnie mnie zadziwił, mówiąc mi o tym, że prowadzi bloga. Nie było to może
całkowite zaskoczenie, które zachwiało moim światopoglądem, aczkolwiek kiedy
opowiadał jak to wygląda, jak się to wszystko prowadzi i jakich ludzi można
spotkać w sieci, stwierdziłem, że ja też mogę prowadzić blog.
Szary Barwny Facet/Kobieta. Taki oto paradoks myślę, że
opisuje świetnie niejednego, niejedną z nas. Podczas szarej codzienności,
człowiek gdzieś w swoim świecie tworzy barwną postać. Czasem tworzy ją tylko
dla siebie, czasami jest nią dla bliskich. Wielu z nich pomijamy, są zbyt
nieśmiali żeby ukazać swoją paletę barw. Wcale nie jestem zwolennikiem ciągnięcia
za rączkę ludzi zamkniętych w sobie, nie o tym chciałbym pisać na blogu. Nie
jestem psychologiem.
Wróćmy jednak do meritum tego wpisu. Dlaczego tak nazwałem
swój blog? Uważam, że jestem jedną z osób właśnie tworzących swoje barwy w
otoczeniu znajomych. Niekoniecznie najbliższych. Tworzę sobie swój własny
świat, otoczony szarością codzienności. Co
tworzy moje barwy niewidoczne dla wszystkich dookoła, odczytywane przez „wybranych”?
Właśnie J
Po to jest ten blog. Chciałbym przedstawiać swój sposób patrzenia na świat,
który pomaga mi przetrwać w naszej polskiej szarej rzeczywistości, gdzie każdy
ma wszystkiego za mało i każdy jest zmuszany do robienia tego, co zapewni mu w
przyszłości godny żywot, często pochopnie podejmując decyzje.
Chciałbym podkreślić, że wpisy zamieszczone tutaj, mogą być skrajnie
subiektywne. Jednak będę chciał poznać podejście innych ludzi do sytuacji, tych
które zdarzają nam się codziennie i tych niespodziewanych, raz na jakiś czas.
Po części chciałbym poznać opinię innych na temat mojego sposobu odbierania
rzeczywistości. I oczywiści znaleźć innych „szaraczków” o kolorowym wnętrzu.
koncepcja bloga dobra,założenia ciekawe ale nie rób z siebie młodego malkontenta i nie przesadzaj z "szarą polską rzeczywistością" a wolałbyś sie urodzić w Chinach,Korei,Indiach,Mozambiku albo na Biegunie ?
OdpowiedzUsuńNigdy nie rozważałem czy chciałbym się urodzić gdzieś indziej. Jest mi dobrze tu gdzie jestem.
UsuńNie chcę we wpisach narzekać na realia w jakich żyjemy. Mam nadzieję, że nie będę przesadzał, nawet jakby mi się zdarzyło ;)