piątek, 1 marca 2013

Duże dzieci czy wiecznie młodzi?

Dzisiaj zdarzyło mi się być u znajomego ze studiów, który jest szczęśliwym posiadaczem konsoli Playstation 3. Graliśmy prawdopodobnie cztery godziny, jednak nie jestem pewny, szczęśliwi czasu nie liczą. Wróciłem do domu, otworzyłem sobie piwo (w końcu piąteczek) i jakoś mnie naszło na rozmyślanie, czy przystoi grać na konsoli.

Sprawa niby błaha, w końcu konsole jak wiele innych elektrycznych urządzeń są przeznaczone dla ludzi. Jestem człowiekiem więc mogę ją używać :) Jednak pewne wątpliwości naszły mnie, kiedy grając kiedyś w Bohatera Gitary (Gitarowego Bohatera?) wszedł do pokoju mój ojciec.


Tato twierdził, że zachowuję się (cytat) "jak gówniarz". Mój tata nie ogarnia raczej, że "gierki" są też przeznaczone dla osób pełnoletnich. Żeby jeszcze było śmieszniej, jak miałem 14 lat, może trochę więcej, ale na pewno nie byłem pełnoletni, grałem w gry typu Soldier of Fortune. Gra była świetna, pod względem realizmu, gdyż kiedy strzelało się wrogowi w głowę z shotguna, nie zostawało z niej nic, tylko czerwona plama :) Można było oczywiście odstrzelić inne kończyny. Wymieniać można jeszcze inne tytuły, typu Max Payne czy GTA. W tych grach zabijało się ludzi, głównie w akcie zemsty czy dla pieniędzy, z resztą tytułów chyba nie trzeba przedstawiać.


Do czego zmierzam? Do tego, że kiedy jako młody chłopiec (wcale nie jestem już stary :) ) grałem w gry przeznaczone dla osób dorosłych, chociaż ojciec zabraniał, bo twierdził, że to demoralizuje. Szczerze mówiąc po paru latach nie mogę się nie zgodzić. Jednak teraz, kiedy już jestem pełnoletni, słyszę że gierki są dla młodszych. I zrozum tu staruszka...

Mam 24 lata, otaczam się głównie rówieśnikami (+/- 2 lata). Uważacie, że granie w gry, na konsoli, komputerze, telefonie, konsoli przenośnej, czy czymkolwiek, jest dziecinne? Niestosowne dla osób, nazwijmy je, dojrzałych? Jeśli tak to kiedy należy grać w gry przeznaczone od 18 lat? Nawet jeśli ktoś ukończył osiemnasty rok życia, a ma siano w głowie, to może nie wiedzieć jeszcze, że jak uderzy kogoś bejzbolem w głowę, to tamten może nie wstać. A przecież w grze wstawał i można było go jeszcze dwa razy pierd_uderzyć.

Zdarza mi się ze znajomymi, co więcej samymi facetami, urządzić sobie wieczór z fifą. Nie chodzi tu bynajmniej o zażywanie narkotyków ze szklanego ustrojstwa ;) Siedzimy wtedy, zazwyczaj na działce u kumpla, od 4 do 8 chłopa, wszyscy w moim wieku około i gramy turniej czy ligę w FIFĘ na konsoli. Uważa ktoś że nie powinno tak być? Jeśli tak, to co przystoi młodym ludziom czynić w czasie wolnym? Oczywiście są ambitniejsze zajęcia, nie mówię że nie, ale w życiu trzeba robić to co się lubi. A my akurat jesteśmy wielbicielami sportów zespołowych w wersji elektronicznej, z zawężeniem do piłki nożnej.

Jest jeszcze jeden argument przeciw grom. Koszta. Jak moi rodzice usłyszeli ile daliśmy z bratem za konsolę, potem za dodatkowe pady itp., złapali się z głowę. Padały oczywiście pytania "po co ci to?" i komentarze "stracisz na tym, znudzi ci się i sprzedasz taniej". Może coś w tym jest, ale granie w Uncharted 3, które na moim PC-złomie nigdy by się nie włączyło, jest bezcenne :) Czy urządzenia do gier (przykładowo konsola) jest warta swojej ceny? Ja, jako posiadacz, nie żałuję wydanych pieniędzy.

na koniec przytoczę słowa mojego ojca: "to, że skończyłeś 18 lat, nie oznacza że jesteś dorosły. Dorosły będziesz, kiedy dojrzejesz i będziesz myślał poważnie". Zgadzam się z tym w zupełności. Wygląda na to, że jestem dużym dzieckiem. Cieszę się z rzeczy małych, rzeczy które sprawiają mi przyjemność. Tak powinno być, a przynajmniej tak mi się wydaje.

Wpis ten nie zawiera żadnych reklam, nazwy konsoli czy gier wymienione zostały w ramach przykładu :)


5 komentarzy:

  1. Ojciec ma rację,najlepszy czas na gry to emerytura,nawet jak ci się coś pochrzani w dyńce to nie będziesz miał siły kogoś walnąć w realu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakładając że od gier chrzani się w dyńce ;) Uważam, że jak ktoś nie jest wystarczająco dojrzały na jakąś grę to niech lepiej nie gra, ale wiadomo, kto upilnuje swoje dzieci w co grają, jak w tych czasach żeby znaleźć porno wystarczy w google wpisać "Azja" :)

      Usuń
  2. Nie przejmuj sie, dobrze robisz;) serio, jeśli prowadzisz poza tym normalne życie to przecież nikomu nie szkodzisz, każdy ma jakiś ulubiony sposób spędzania wolnego czasu. Należy tylko pamiętać o umiarze ale pewnie to wiesz;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze to mało mam czasu na granie. Przynajmniej ostatnio :) ale jak już gram to komentarze zawsze są ze strony "starszyzny". I nie jest to mój ulubiony sposób spędzania wolnego czasu, ale jeden z lepszych jakie mam możliwość realizować :D

      Usuń
  3. ile ludzi tyle opinii, warto robić po swojemu...

    OdpowiedzUsuń